Tragedia Górnośląska 1945


Tragedia Górnośląska obejmuje szereg wydarzeń o charakterze zbrodniczym, które rozegrały się na Górnym Śląsku w latach 1945-48. Bez wątpienia wpisują się one w regionalną tożsamość zbiorową, tak odmienną od doświadczenia działań frontowych czy partyzanckich, gdyż skoncentrowaną na doświadczeniu cywilnym. W polskiej historiografii Tragedia Górnośląska stanowi niejako „białą plamę”. Nie istnieje również w polskiej świadomości wojennej, gdyż nie dotyczy prostego podziału kat-ofiara, którym posługuje się patriotyzm nacjonalistyczny, przez dekady dominujący w polskiej tradycji i do dziś służący jako mechanizm wykluczania. Co roku Ruch Autonomii Śląska na przełomie stycznia i lutego upamiętnia symboliczny początek górnośląskiego dramatu, który rozpoczął się wraz wkroczeniem wojsk radzieckich i polskich, i trwał do połowy 1948 r. Kwestią fundamentalną jest pokazanie polskiej opinii publicznej, że posiadamy własne, odrębne doświadczenie wojenne i mamy prawo do kultywowania pamięci o zapomnianych losach tysięcy Górnoślązaków, pamięci pozbawionej stygmatyzacji za „dziadka z Werhmachtu” i volkslistę, pamięci oddalonej nacjonalistycznych uprzedzeń i czarno-białego schematu.

4 myśli w temacie “Tragedia Górnośląska 1945”

  1. w polsce liczy się powstanie warszawskie i katyń tak jest najłatwiej w polsce liczy się historia która pasuje w danej chwili polsce reszta się nie liczy mówi się cała prawdę a nie co pasuje

  2. Tia. Patriotyzm nacjonalistyczny silnie rozwiniety jest w Niemczech i od dziś na listę wrzucam RAŚ. Autor tego śmiesznego tekstu [ginie w tym g*** ważny temat, brawo jajogłowy] sam przejawa jakies nacjonalistyczne zapędy z własnym, odrębnym doświadczeniem.
    Nie będę rozwodzić się, którą wodą po kisielu „jestem ze Śląska”. Najwyższy czas dorosnąć, włączyć mózg i nie robić szopki z tragedii. To w jaki sposób jest przedstawiana w moim odczuciu przyczynia się do niechęci niż współczucia.

    1. A w jaki sposób ma być przedstawiana? Jak Ślązacy mają mówić o swojej tragedii, kiedy przez dekady odbierano im to prawo?
      Oczywiście może Pan pisać, że to błahy temat. Może sobie na to pozwolić osoba o innej tożsamości historycznej. Natomiast deprecjonowanie i wyszydzanie sposobu, w jaki Ślązacy wyrażają swoją tożsamość historyczną, jest przykładem zupełnego niezrozumienia tematu.

Dodaj komentarz